Make up revolution - tanie i pojedyncze.

Przed świętami Bożego Narodzenia zakupiłam kalendarz adwentowy z firmy Make up Revolution. Pomimo, że okazał się on zbyt oczywisty, to chciałabym przedstawić Wam: pojedyncze cienie, róże, oraz rozświetlacze. 
Zapraszam.



Pojedyncze cienie, rozświetlacze i róże do policzków - między innymi to mogłam znaleźć w kalendarzu adwentowym firmy Make up Revolution.

 Każdy z tych produktów  zakupimy w granicy 5 zł.

Kalendarz zaoferował mi po trzy kosmetyki z każdego z rodzaju.
Post ma na celu prezentację poszczególnych kosmetyków, nie jest to dogłębna recenzja, gdyż nie miałam okazji wypróbować je na tyle, aby powiedzieć więcej, niż da się zauważyć
 "na pierwszy rzut oka".


INFORMACJE OGÓLNE

Każdy produkt zawiera 2,3g. 
Ważność - 12 miesięcy od otwarcia. 
Forma - prasowane, opiekane.
Pigmentacja - średnia do bardzo dobrej.
Cena - ok 5 zł.



CIENIE DO POWIEK


Trzy wersje kolorystyczne, bardzo dobrze napigmentowane, którymi można wykonać makijaż oka zarówna dzienny, jak i wieczorowy.

1. BASE! - jasny, delikatny, uniwersalny i bazowy (jak sama nazwa wskazuje) kolor. Nie jest on jednak całkowicie matowy - ma w sobie delikatny połysk, który na oku nie wygląda drażniąco. Dobry jako baza, ale również jako samodzielny cień. Idealny do rozjaśniania kącików oka, oraz łuku brwiowego.
Bardzo lubię tego typu kolory na dzień, a ten w szczególności przypadł mi do gustu, gdyż jest inny, niż zwyczajny cielisty odcień.

2. DELICIOUS -  chłodny brąz, jednak nieoczywisty. Całkowicie matowy. Wyobrażam go sobie jako kolejny etap makijażu oka w połączeniu z BASE!. Dobry do blendowania w kąciku zewnętrznym powieki.

3. MOUNTAINS OF GOLD - piękna góra złota. Niebanalny dodatek do każdego wieczorowego,   
a nawet (!) dziennego letniego makijażu. Wydaję mi się, że bardzo dobry, jako uzupełnieniu make up'u oka z użyciem poprzedników.






RÓŻE

1. NOW - mój ulubiony z tych trzech. Jest to delikatny, słabo napigmentowany (mi to odpowiada) róż w kolorze zgaszonego różu.! Niestety w tym prasowanym cudeńku zepsuło się zamknięcie.! 
Odcień bardzo uniwersalny i taki, którym nie zrobicie sobie krzywdy. 

2. TREAT - podobny do poprzedniego, aczkolwiek bardziej wpada w tony brzoskwiniowe. Również delikatny, ale moim zdaniem nie jest tak uniwersalny, jak NOW.

3. WOW - tak, wielkie WOW. Bardzo mocny róż, którym nie uzyskamy delikatnego efektu, jeśli łapczywie nabierzemy go pędzlem. Nie dla każdego. Po nałożeniu, czułam się sztucznie.
Jednak fanatyczki róży, oraz specjalistki od ich nakładania, będą wiedziały, jak poprawnie go użyć.





ROZŚWIETLACZE 

1. GOLDEN LIGHTS - jasny, wpadający w złoto rozświetlacz. Bardzo ładny, odpowiednio napigmentowany, tak, jak pozostałe. Przypomina mi cień BASE!, jednak posiada większą ilością połysku.

2. HIDDEN LIGHTS - bardzo uniwersalny. Tak, jak nazwa wskazuje - ukryty blask.       Nienachalny, dla każdego.

3. PINK LIGHTS - kontrowersja. Bardzo zimny odcień, którego raczej nie będę używała. 
Mam wrażenie, że wygląda sztucznie. Chociaż nie jest bardzo fioletowy po nałożeniu, a raczej biały. Jednak w profesjonalnych dłoniach, nawet z fioletowego rozświetlacza można dokonać cudów.







♥ Lubicie Make up Revolution ?



Natalia.

9 komentarzy:

  1. Zachęcona pozytywnymi recenzjami kupiłam ten kalendarz w tamtym roku i w mojej opinii jest bardzo przereklamowany.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kupiłam bez recenzji. Jakoś wcześnie. I powiem Ci, że był zbyt oczywisty i nudny.

      Usuń
  2. Ten kalendarz nie ma nic wspólnego z dobrą jakością. Jest to nastawione na zabawę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Z całego zestawu spodobały mi się chyba tylko błyszczyki (pomimo, że nie lubię błyszczyków), oraz jedna szminka. Z tego, co przedstawiłam przypadły mi do gustu niektóre kolory, ale tak, jak mówiłam nie zrecenzuję, gdyż nie używałam na tyle, aby powiedzieć im stanowczo "tak" lub "nie" :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kupiłam i jestem zadowolona. Ja będę kupować co roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To super ! Tez mam w planach zakupić jakiś w tym roku.😊

      Usuń
  5. Kiedy możemy się spodziewać kolejego wpisu?

    #kiedywpis

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 shyness beauty , Blogger