💅 Hybrydy

Od kilku lat, bardzo dużym zainteresowaniem cieszą się lakiery hybrydowe. Coraz więcej kobiet decyduje się na zakup zestawów startowych, które oferują wszystkie niezbędne elementy do samodzielnego wykonania manicure. 
Brzmi, jakby było to proste i nie trzeba było przechodzić żadnych szkoleń. Kupujesz, malujesz i masz. Czy to naprawdę takie łatwe?

UWAGA - DŁUGI WPIS




Kupując swój pierwszy zestaw startowy pokusiłam się niezwykle niską ceną. 
Zapłaciłam za niego około 100 zł, otrzymując dużą lampę, masę lakierów, waciki, acetony, clenary i inne, dodatkowo gratisy (np. zmywacz do skórek był świetny i długo posłużył). 
Zestaw pochodził z hurtowni allepaznokcie
Jak się szybko okazały, była to strata pieniędzy (szczególnie lakiery). 
Ich smród sprawiał, że zaczęłam zastanawiać się, czy nie otruje siebie i domowników.Natomiast trwałość pozostawiała wiele do życzenia, 
odpadały już po pierwszym dniu.
Pamiętam dokładnie, jak w studniówkowy poranek dorabiałam je w pośpiechu, bo już w nocy, podczas snu, musiały odpaść. Mało tego pod koniec maturalnej imprezy, było mi kompletnie wszystko jedno i sama oderwałam je do reszty.

I zupełnie nie rozumiem czemu już wtedy
 nie zakupiłam polecanego
 i cieszącego się dobrą opinią zestawu z firmy Semilac.
 (Naprawdę warto poczytać opinie, oczywiście, 
po czasie, kiedy zakupiłam pierwsze lakiery, znalazłam informacje, o tym, że nie cieszą się powodzeniem.)


Na szczęście dostałam go na urodziny.💅 

Po pierwszym użyciu byłam pozytywnie zaskoczona. Lakiery zdecydowanie się różnią. Wykończenie jest bardziej "gumowe, elastyczne". Nie tworzy twardej skorupy, która po chwili odpada.

Zestaw z Semilaca używałam ponad rok
 z dużymi przerwami. 

Po pewnym czasie w internecie zawrzało.
 Masa opinii i zdjęć odnośnie uczuleń od lakierów. Przestraszyłam się i powiem szczerze, że miałam może dwa, a może trzy razy dziwną małą plamkę przy paznokciu, która zaczęła swędzieć. 
Jednak bardzo szybko objaw znikał. 

Dałam na wstrzymanie.

Po pewnym czasie zakupiłam lakiery z pokrewnej firmy - Neonail.

Kombinacje łączącą Semilaca i Neonail używam po dzień dzisiejszy.




Czy to jest takie proste ?
Czy każda maniaczka lakierów, może zakupić zestaw i wykonywać "hybrydę" nie tylko sobie, ale odpłatnie innym osobom ?

Nie mam nic przeciwko temu, 
niech każdy robi jak chce.
Natomiast moje zdanie brzmi : 
Tak nie powinno być.

WAŻNE JEST SZKOLENIE

Zostałam raz zapytana: a może pokaż światu, że robisz paznokcie, wychodzi Ci to, jest na to popyt.
Moja odpowiedź była negacją.
Zanim zdecydowałabym się na wykonywanie paznokci obcym lub mniej obcym mi osobom, musiałabym przejść szkolenie i zdobyć certyfikat. Mnóstwo dziewczyn ogłasza się, wiadomo, każdy chce zarobić. Może, gdybym nie miała innego wyjścia, skusiłabym się na ten krok.

Jednak szkolenie daję Ci wiedzę, która uporządkuję część tego, co już wiesz, dodaje więcej cennych informacji. Chociażby dotyczących: higieny pracy, wiedzy o chorobach, które mogą powstać, a nawet o wszystkich alergiach, jak prawidłowo, bez wylewu krwi i bez bólu pozbyć się skórek, jak należy prawidłowo nakładać lakier pod skórki, co zrobić, aby był to trwały manicure, jakie są rodzaje lamp, czym się różnią, jak przebiega dezynfekcja skóry. ?
Jasne, mogę w tym momencie ogłosić się i zacząć działać. Ale wyobrażam sobie już sytuację, kiedy to wraca niezadowolona klientka z krzykiem : 
"Pani! toć to trzech dni nie przetrwało".
Obecna ja, mogłabym w tej sytuacji odpowiedzieć zasłyszane argumenty wszystkich internetowych znawczyń. Przyszła ja, mająca certyfikat, odpowiem, opierając się na konkretnej, zdobytej wiedzy. 

Z drugiej strony można przejść masę szkoleń, 
ale zupełnie nie mieć do tego talentu. 
Tak też może być.
Niewystarczający talent, 
by przebić się wśród naprawdę utalentowanych dziewcząt.
Ale to, czego się nauczę będzie moje. I testując swoje wypociny na sobie, na siostrach, które aktualnie są moimi królikami doświadczalnymi, zawsze im powtarzam :"ale pamiętaj ja nie mam pewności, czy robię poprawnie" oraz "znowu mi nie wyszło"), to będę miała wiedzę 
i czysto na sumieniu: 
MOŻE NIE DO KOŃCA IDEALNIE, 
ALE POPRAWNIE.


Bardzo chciałabym pójść na kurs umożliwiający mi zdobycie chociażby podstawowej wiedzy.
I zdecyduje się na niego, jeśli będzie to tylko możliwe finansowo.





Teraz parę słów spostrzeżeń odnoszących się do wykonywania manicure hybrydowego, 
które zauważyłam.


DOBRE STRONY 

💅 teoretycznie trwałość. Każdy, począwszy od producenta, zapewnia, że trzyma się on minimalnie do 2 tygodni. Nie mogę zaprzeczyć, ponieważ mi osobiście, nigdy sam nie odpadł, ale niestety walczę z brzydkim nawykiem zdzierania hybrydy. 

💅 nic nie odpryskuje, co jest ogromną wygodą. Chyba każda z nas, kojarzy moment, kiedy po pomalowaniu zwykłymi lakierami, wydaje się nam, że na pewno top coat wysechł, a tak naprawdę za chwilę widzimy setki zgniotów.

💅 kolory, które są zdecydowanie bardziej nasycone, niż zwykłe lakiery.

💅 cenypomimo, że pojedynczy lakier najczęściej kosztuje 27 -30 zł, 
to jednak starcza na długo.

💅bardzo duży wybór przeróżnych marek.

💅 paznokcie przez cały czas wyglądają na zadbane, co jest dużym ułatwieniem dla zapracowanych, a chcących ładnie wyglądać.

💅 pasja - naprawdę lubię to. 
Nawet jeśli miałabym zawsze malować tylko 
i wyłącznie sobie. Przecież to odpręża i tyle można się jeszcze nauczyć.

💅 jeśli zdecydujemy się na zdobycie wiedzy w tym zakresie, może się okazać, ze operujemy poprawnymi zdolnościami manualnymi, co do pielęgnacji chociażby skórek.

💅 łatwość zdobień, wszystko można poprawić przed utwardzeniem w lampie.





ZŁE STRONY

💅 i tu na lampie się zatrzymam. Zastanawia mnie jej wpływ na organizm człowieka, na skórę. 
Jak bardzo rakotwórczo może działać. Wiadomo, że nie jest to solarium, ale jednak amerykańskie badania ..ble..ble..ble. Mimo, to używam na własną odpowiedzialność i dodatkowo ręce smaruje balsami z flirtem, ewentualnie zakładam rękawiczki bez palcy.
No i nawet czasami okulary przeciwsłoneczne, nie patrzcie w źródło tego światła!

💅 staranność - należy uważać, aby nie zalać skórek, potrzebujemy dużo wprawy, aby wykonać maksymalnie staranny efekt.

💅 błysk - pomimo, że ładnie się błyszczą, to jednak zdarza mi się , że po przemyciu clenearem o idealnym błysku mogę zapomnieć. 
Czym jest to spowodowane ? 

💅 cena - jest minusem, bo nie każdy może sobie pozwolić na taki zestaw, jak i również na wizyty
 u kosmetyczki.

💅 czasochłonność - o ile samo nakładanie jest przyjemnością, zajmuje czas (wraz z wprawą , nie jest tak źle). 

💅 ściąganie - tutaj naprawdę trzeba wiedzieć co i jak. Można uszkodzić paznokcie na etapie usuwania hybryd.

💅 przy Semilacu zdarzało mi się, że płytka paznokcia piekła pod lampą, ale sama doszłam do wniosku, że może być to spowodowane zbyt mocnym zmatowieniem płytki paznokcia, przez co stała się słabsza i bardziej wrażliwsza na naświetlanie.


💅💅💅

Podsumowując, uważam, że nałożenie hybrydy oraz utwardzenie jej pod lampą, nie jest wcale taką prostą sprawą, gdyż od wielu czynników zależy trwałość hybrydy.


Jeśli dojdę do perfekcji i będę miała rzetelną wiedzę, którą mogę przekazać, a nie tylko opierającą się na domysłach, czy przelotem przeczytanych instrukcjach, z chęcią opublikuje wpis, a może nawet filmik (?) jak ja wykonuję manicure lakierami hybrydowymi.



Chciałabym poprosić Was o polecenie innych marek lakierów, oraz szkoleń, 
ale tylko sprawdzonych, na terenie Warszawy.





2 komentarze:

  1. Bardzo ciekawy wpis, rzeczywiście zrobienie hybryd nie jest takie trudne, zastanawiam się nad jakimś konkretnym zestawem i będę uczyć się w domu tego całego zabiegu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Jest tyle do wyboru, że na pewno coś wybierzesz, warto poczytać opinie.

      Usuń

Copyright © 2014 shyness beauty , Blogger