😊🐧 21.12.2016 -Zimowa pielęgnacja.
Dzisiaj trochę o zimowej pielęgnacji.
To, co najbardziej kojarzy mi się odnośnie zimowej pielęgnacji to solidna dawka kremu do rąk
i krem na mróz.
Poza tym moja pielęgnacja nie zmienia się jakoś szczególnie.
Zastanawiałam się, czy realizować ten punkt z akcji blogmasowej,
gdyż za wiele do napisania nie mam.
Jednak, jak już postanowiłam trzymać się planu, to trzymam.
TWARZ
Jak wspomniałam, istotnym produktem jest krem do twarzy.
Polubiłam się z kremem z firmy Anida.
Pachnie pięknie i nie jest typowy tłusty, nie lubię za tłustych kremów do twarzy,
które idą na walkę z mrozem.
Oprócz tego warto zadbać o nawilżenie lica.
Dogłębne. Jak zawsze.
W moim przypadku to standardowe kremy, których używam.
Jednak zbyt szybkie zmiany temperatury i przejścia z zimnego dworu do ciepłego domowego kąta, mogą sprawiać
zawirowania na cerze.
Ostatnim hitem i odkryciem, którego recenzja na pewno się ukaże jest maska algowa i aloesowa z Bielendy. Co prawda jej zastosowanie skierowane jest przeciwko skórom trądzikowym,
ale także pomaga uspokoić stan skóry, ukoić i nawilżyć.
Inne nawilżające maseczki, również dobrze się tutaj sprawdzą.
RĘCE
Zauważyłam, że nieważne ile kremu nałożę i jaki on będzie to i tak czuję suchość na dłoniach.
Może to mój urok, może to Maybeline.. ?
A tak na poważnie - chyba urok i nieidealne kremy.
Ziaja, bardzo dobry krem z Green Pharmacy, Avon - piękny zapach.
CIAŁO
W zasadzie nic się nie zmienia, oprócz preferencji zapachów.
Na jesień i zimę wybieram słodkie, czekoladowe, intensywnie otulające zapachy.
Ciekawostką i odkryciem jest ten z Avonu.
Kremowa konsystencja, to co lubię,
nie muszę nakładać żadnych balsamów.
Miłego dnia !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz