🐧 17.12.2016 - Run, run, run
Biec. Trzeba biec. Aby zdążyć.....
...........przygotować dom, posprzątać salon, wymyć podłogi, wyszorować fugi, kupić karpia,
zabić biedaka, on nie zdążył cieszyć się świętami.
A może chciał ?
Przedświąteczny bieg, może w wielu przypadkach
zakończyć się zakwasami.
zakończyć się zakwasami.
[Chociaż? Wcale nie. Ciągle biegniemy, omijamy slalomem przeszkody dążąc do wyidealizowanej perfekcji.]
A czy wszystko musi być ustawione, niczym trybik
w szwajcarskim zegarku.
w szwajcarskim zegarku.
Według Nas tak. Według większej Idei nie.
Co sądzę o przedświątecznym pędzie ?
Jest potrzebny. Dobrze usiąść w czystym pokoju, z nową zastawą,
i 12 potrawami.
i 12 potrawami.
Ale czy stanie się jakaś tragedia, jeśli nie dopracujemy szczegółów, a potraw będzie 7, nie 12?
Otóż nic,
Nic się nie stanie.
Smuci mnie, że łatwiej i chętniej jest zatroszczyć się o nową sukienkę i idealnie paznokcie na wigilijną wieczerzę, zamiast o to, jakim człowiekiem jestem teraz, w chwili, kiedy zasiadam kolejny raz do wigilijnego stołu.
Czy cztery tygodnie oczekiwania zmieniły mnie od środka, czy tylko mój dom?
Czy potrafiłam/em przeobrazić zatwardziały głaz w pełni bijące, żywą krwią serce.
Przecież wedle teorii perfekcjonizmu niech i paznokcie pasują do pompy w klatce piersiowej.
Świąteczne zakupy. Niby szykujemy się na święta, a stojąc w kolejce do kasy, niecierpliwe czekamy na swoją kolej, nie zważając, czy kogoś nie urazimy.
Co powiem bliskim, przy dzieleniu się opłatkiem ?
Wydukam "wzajemnie", czy też może pożyczę szczerze rozwiązania tego, co ich trapi.
Czy znam ich na tyle ?
Czy zainteresowałam/em się ?
Wydukam "wzajemnie", czy też może pożyczę szczerze rozwiązania tego, co ich trapi.
Czy znam ich na tyle ?
Czy zainteresowałam/em się ?
Czy bardziej zatroszczyłam/em się o to, aby oni też dobrze wyglądali tego dnia?
Z drugiej strony, jeśli w tym biegu nie dążymy po trupach do celu,
To jest to nieodłączny element.
Równie ważny i równie potrzebny.
Ma też swoją urodę.
Ma też swoją urodę.
🐧🐧
Gdy w końcu jesteśmy na mecie, a gwiazda na niebie (pewnie też zabłysnęła nie wedle planu):
Godzina 16.00.
No i spóźniają się.
Miało być idealnie !
Ale kiedy w końcu przyjdą.
Zapominamy, że mieli przybyć wcześniej.
Otwieramy drzwi, uśmiechamy się.
Zapominamy o zdenerwowaniu.
Bo przecież to nie ma żadnego znaczenia.
Magia Świąt.
Magia Świąt.
Ważne, że są, że będą, że nie zapomną..
bliscy nam ludzie, którzy także rozpoczęli z nami
przedświąteczny bieg.
przedświąteczny bieg.
Mieli prawo się spóźnić.
Też chcieli przygotować dom, posprzątać salon, wymyć podłogi, wyszorować fugi, kupić karpia,
zabić biedaka.
A może cieszył się na święta, wolno płynąc nurtem rzeki ?
A może cieszył się na święta, wolno płynąc nurtem rzeki ?
* nie rozumiem zabijania karpia na Wigilię. Dla mnie chora tradycja
Bieg i to szaleństwo aby nagle się zatrzymać to część tej magii świąt :)
OdpowiedzUsuńtak :)
Usuń